Forum TROIKA Strona Główna


TROIKA
Oficjalne forum Troiki
Odpowiedz do tematu
Spotkanie Pierwszego Stopnia
Holden
WETERAN PRAWDY (Adm.)


Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: From where the grass is green and the girls are pretty...

Drutu
slyszysz pukanie do drzwi
zdecydowane i glosne pukanie do drzwi

13:56:14 jest 13:56
13:56:17 byliscie umowieni na 14
13:56:28 punktualnosc godna podziwu

13:56:37 Drutu (6380070)
-Kurde felek, punktualna skłoł, Marlej

13:57:20 Kosa (7294040)
-heej. jesteś tam?

13:57:23 Drutu (6380070)
-Chodź no tu przywitasz naszego gościa..

14:01:44 Drutu (6380070)
Mi szczena opada. Przez chwilę nic nie mówię, po czym z tym kretyńskim wyrazem na twarzy odwracam się do Mateusza

14:02:25 Drutu (6380070)
-Stary.. O żesz kurna bania... To co działo się u Krótkiego to pikuś z tym co zaraz tutaj wejdzie...

14:02:36 Kosa (7294040)
-heej słyszałam ze tam jestes. otworzysz mi?

14:03:00 Drutu (6380070)
[zza drzwi słyszysz basy i tekst: 'dubu dubu dubu daj, basu dubu basu daj'

14:03:41 Kosa (7294040)
-Sumimasen... stoję tu juz chwilę

14:03:46 Drutu (6380070)
słyszysz roześmiany głos : Hahah, jasne, już otwieram, giń, Marlej - i muzyka staje się głośniejsza, as the drzwi się otwierają]

14:04:03 Drutu (6380070)
'Dubu daj by zadubuować cały ten świat'

14:05:23 Drutu (6380070)
[Drzwi otwierają się na oścież, widzisz, że koleś wcale się nie przestraszył. Wręcz przeciwnie, stoi w drzwiach z dwukropkiem de na twarzy i z rozpostartymi ramionami.

14:07:00 Drutu (6380070)
Pierwsze, na co zwracasz uwagę to wyjaśnienie jego ksywki. Otóż z głowy Druta wystają Druty, i nie chodzi tu o jego mniejsze klony, ale o dredy koloru miedzi, które spięte czymś dziwnym z tyłu głowy pozaginane są w różne kierunki.

14:07:23 Drutu (6380070)
Te, które zwisają luźno są długości do połowy ramion.

14:08:04 Drutu (6380070)
Facet szczerzy zęby. Ma trójkątną twarz, jest gładko wygolony ale zostawił sobie małą bródkę na końcu brody.

14:08:39 Drutu (6380070)
Na głowie, w dredy wbite ma czarne okulary.

14:08:59 Drutu (6380070)
Jest w zielonym podkoszulku, spodnie ma beżowe, z wieloma kieszeniami.

14:09:05 Drutu (6380070)
Na stopach sandały, jest bez skarpetek.

14:09:36 Drutu (6380070)
Zza jego pleców dobiega Cię muzyka i spojrzenie drugiego kolesia.

14:10:13 Drutu (6380070)
Ten chłopak jest wzrostu Druta, ma jednak krótkie, czarne włosy i ubrany jest w czarną koszulkę i dżinsy.

14:10:33 Drutu (6380070)
W ogóle nie ma zarostu, twarz okrągła, nie trójkątna, uśmiecha się mniej, ale jest zaciekawiony.

14:13:41 Drutu (6380070)
Mieszkanie wyłożone jest panelami. W przedpokoju widzisz całe dwie pary butów, dwie kurtki zawieszone na drewnianym wieszaku i małe lustro.

14:14:03 Drutu (6380070)
Widzisz przejście na lewo, drzwi na wprost i przejście na prawo.

14:14:19 Drutu (6380070)
Na ścianach zauważasz malunki, pewnie te o których mówił Drut.

14:15:08 Drutu (6380070)
Przy wieszaku namalowany jest Jezus z blantem, skali 1:1, machający do Ciebie z dymkiem obok głowy, głoszącym : 'Uważaj na siebie brachu!'

14:16:39 Drutu (6380070)
Nad lustrem widzisz uśmiechniętą twarz Boba Marleja, z wyciągniętą w Twoją stronę ręką w geście 'OK'. Napis: Wyglądasz świetnie!

14:16:58 Drutu (6380070)
Oprócz tego tu i ówdzie widzisz motywy flagi Etiopii, blanty, liście ganji.

14:17:37 Drutu (6380070)
Przez to, że ściany tam gdzie nie ma na nich obrazów są pomalowane na kolory rasta, w mieszkaniu jest trochę ciemnawo.

14:18:33 Drutu (6380070)
'dziury w drogach będą zadabowane, dziury w mózgach, basem, zabalsamowane'

14:18:59 Kosa (7294040)
-ohayo! Myślałam że będziesz sam. On wie?

14:20:04 Kosa (7294040)
- Zresztą czy to ważne. Przed dwoma godzinami dostałam kolejny list. Pewnie ten sam co ty... Ale nie miałam za dużo czasu coby szperać w necie.

14:20:18 Drutu (6380070)
-Siemanowice! Właź do środka, nie krępuj się, przecież czysto jak w... No, czysto jest, sprzątaliśmy- uśmiecham się od ucha do ucha i zachęcam gestem do środka.

14:20:44 Drutu (6380070)
-Ja jestem Drutu, nie trudno się chyba domyśleć. To przyjaciel, wie o wszystkim, nazywaj go Marlej.

14:21:09 Drutu (6380070)
[podaję Ci prawicę i wskazuję na Marleja]

14:21:24 Kosa (7294040)
- hai hai.
wchodzę do środka. Podaję obu rękę
-jestem Kosa

14:21:47 Kosa (7294040)
-całkiem tu.. ciekawie

14:22:01 Drutu (6380070)
Ten w krótkich włosach uśmiecha się niepewnie, podaję ci rękę i przedstawia się jako Marlej.

14:22:10 Drutu (6380070)
Mówię: -No pewnie, że zajebiście

14:22:25 Drutu (6380070)
Chodźcie do mnie, od razu pokażę Kosie 'Przyjaciół'.

14:23:05 Kosa (7294040)
- Ooo! Ten Jezus jest świetny!

14:23:15 Kosa (7294040)
- Ma tlyko małe oczy. Poprawiłabym to trochę

14:23:28 Drutu (6380070)
-No ba, cały Izrael tak twierdzi

14:23:29 Kosa (7294040)
- i moze jakąś prostszą kreskę

14:23:35 Kosa (7294040)
- ale bardziej wyrazistą

14:23:41 Kosa (7294040)
- ale pozatym piekne

14:23:47 Kosa (7294040)
Uśmiecham sie rozbrajająco

14:23:57 Drutu (6380070)
-Łoł, dzięki wielkie, zaczekaj aż zobaczysz Przyjaciół

14:24:07 Drutu (6380070)
-Dawajcie do mnie- mówię i idę do przejścia na lewo.

14:24:33 Kosa (7294040)
Podążam za Drutem

14:25:03 Kosa (7294040)
-hej drutu.. bo ja dostałam ten list

14:25:11 Kosa (7294040)
- i mowiles ze tez dostales

14:25:27 Kosa (7294040)
- co o tym myslisz?

14:25:46 Kosa (7294040)
- jak juz mowilam ja nie mialam za bardzo czasu ale znalazlam tam fragment Turnaua

14:25:46 Drutu (6380070)
W pokoju na lewo jest niewiele miejsca. Na wprost jedyne okno, po prawej biurko zawalone bałaganem jak wszędzie. Po lewej łóżko, a nad łóżkiem Drutu Na ścianie przy łózku namalował swoich przyjaciół, siędzacych, śmiejących się, palących fajkę wodną i obejmujących pozostawioną między nimi pustą przestrzeń, tak, że ten kto usiadł na łózku opierając się o ścianę wyglądał jak otoczony kumplami w zarąbistej atmosferze i po prostu nie mógł siedzieć smętnie.

14:26:16 Drutu (6380070)
Styl trochę karykaturalny, ale miły.

14:26:31 Drutu (6380070)
Dym z bonia wije się po ścianach całego pokoju.

14:27:14 Kosa (7294040)
- Nie myslałam że jestś taki dobry. Ja też zajmuję sie sztuką, ale raczej rysunkiem.

14:27:21 Drutu (6380070)
-No. Dawno temu to namalowałem, ale darzę to szczególnym rispektem.

14:27:27 Drutu (6380070)
-O? Co rysujesz?

14:27:37 Kosa (7294040)
- a co do tego listu... bo w koncu w tej sprawie sie spotkalismy

14:27:51 Kosa (7294040)
- takie tam.. mange

14:28:03 Kosa (7294040)
- ale list, drutu... list...

14:28:05 Drutu (6380070)
-No tak, to przejdźmy do Marleja, tam jest komputor.

14:28:38 Drutu (6380070)
Pokój Marleja też jest obmalowany, ale jest tu o wiele jaśniej. Na środku niski stół, na którym laptop, a przed nim narożna kanapa

14:28:48 Drutu (6380070)
Przy ścianach biurko i szafki.

14:28:59 Drutu (6380070)
Drutu rzuca się na kanapę i zaprasza Cię gestem obok siebie.

14:29:26 Kosa (7294040)
Siadam ustawiając katanę tak by mi nie przeszkadzała

14:29:27 Drutu (6380070)
Usadawia się normalnie przed laptopem, robiąc też miejsce Marlejowi.

14:29:46 Kosa (7294040)
- wzięłam ze sobą te listy... Można by je porównać czy napewno nie ma żadnych różnic

14:29:54 Drutu (6380070)
-Szczerze mówiąc, chętnie bym pogadał o Tobie, siostra, bo powiem krótko, wyglądasz zajebiście, ale strasznie Ci się śpieszy

14:30:07 Drutu (6380070)
-moja szczerość aż bije z każdego uśmiechu.

14:30:28 Drutu (6380070)
Biorę leżące koło lapka kartki i pokazuję Ci.

14:30:58 Kosa (7294040)
- nie nie. nie spieszy mi się. Ale wolałabym najpierw załatwić co jest do załtwienia. Potem mozemy pogadac na luźniejsze tematy.

14:31:27 Drutu (6380070)
-Rozumiem, szacuneczek, łork ferst-mówię z rękami w górze przeciągając sylaby jak robol

14:32:33 Drutu (6380070)
Opróć listów na kartkach widzisz też moje notatki tu i ówdzie, z zapisanymi nawiązaniami. Drugi list jest taki:

14:32:34 Co z nowym jutrem? Z przyszłością nową?
Przetarłem szlak. Ty, dziś, tym szlakiem powędrujesz. Dobrze?

Kiedyś do mnie dołączysz. Założysz sweter i popłyniesz w nowe jutro.
W nową przyszłość. Wtedy bądź gotów, umyj zęby. Ja nie zdążyłem.

Bohaterska śmierć za ojczyznę? Tragedia, tragedia.
Zasnąłem, ja, któremu przerwano sen. Ale dosyć już wspomnień.


Zostałeś poproszony przez Antygonę. Poloniusz wyraził swoje zdumienie, chociaż miał rację.
Grzesiek też dodał parę słów, i jeszcze nie skończył. Kazik wzruszył ramionami, ale ten księdzem nie był.
Zebrała się niezła kompania.
Znieważone święte placki wymagają uwagi.
Mój sen jest niespokojny, te sny... Moja siostra może mi pomóc. Mądra była, słuszność miała, chociaż się powiesiła.

Mam nadzieję, że też będziesz miał słuszność. I że się nie powiesisz.

Ah. Na powierzchni morza są głupstwa, a pod wodą mnóstwo przykrych snów.
Bo widzisz, tam, gdzie dziecka śmiech, a raczej śmierci kosa, potrzebny mi jest proporzec!

Wiesz. Po to, żebym był. Bo jeśli mnie nie ma, to świat umiera. No a proporzec... Zrobił go ten obojętny, acz ten nie śpiewał. To ten, co go nazywali Jankiem, albo modułem impendancji, chociaż tak na imię nie miał, hahaha! Zapytaj Pitagorasa, on wskaże ci do niego metodę.

TeeM

14:33:03 Drutu (6380070)
Na nim jedyne notatki to 'Turnau-"Pamięć" ' nad zdaniem 'Napowierzchni morza(...)'

14:33:34 Drutu (6380070)
i znak |Z| nad modułem impendancji i słowa 'Proporzec Pamięci' pod listem.

14:33:56 Drutu (6380070)
-Ee, serio? Masz coś zupełnie innego? Dawaj, pokazuj!

14:34:22 Kosa (7294040)
wyciągam list i pokazuję go

14:34:46 Kosa (7294040)
To już sierpień, prawda? Wiem to, bo sierpien zawsze
dojrzewa na drzewach.

Witaj. Usiądź proszę wygodnie.
Jak się dziś czujesz? Wszystko w porządku?
Może masz chwilkę... Porozmawiajmy, dobrze?
Bo widzisz.. u mnie nie wszystko jest tak dobrze.

Właściwie, mógłbym rzec, że jest całkiem niesympatycznie.
Otóż zgubiłem pewną rzecz... Zgubiłem, to chyba złe słowo...
Straciłem.
A ta rzecz była cenna. Naprawdę. Miała oczywiście jakąś tam wartość
Pieniężną, ale cóż
Chodzi mi raczej o ten.. typ wartości
drugi
Wartość sentymentalną.

Sentyment. Jedno słowo. Dziewięcioliterowe. Na "s".

Tylko słowo, możesz powiedzieć. To jednak ważne.
Dla ciała. Ale bardziej dla duszy.

No i widzisz. Tak się złożyło, że ten skarb...
Jest daleko ode mnie. Albo może, to ja jestem
daleko?

Tak bardzo chciałbym zasnąć...

Na pewno masz wiele spraw na głowie. Wiem o tym. Przepraszam.

Źle mi jest. Wiesz? Przepraszam, że obarczam Ciebie moimi problemami, ale
to ważne. Obawiam się, że dla Ciebie też stanie się to ważne.
Przykro mi.

Konflikt Tragiczny jest ponadczasowy. Moja siostra, pionier,
pierwsza ofiara
losu lecz bez
ironii
Proszę Cię. I ona prosi. Prosimy.

Potrzebuję. Skarbu. Chociaż troszkę. Kawałeczek. Fragmencik.
Malutki. Jest. Wiem to. Jest. Tam, gdzie powstał. Wrócił do łona
matki.


mój Skarb, chociaż nie należał on do mnie
był piękny, choć to zależy od gustu
mienił się w porannym słońcu i błyszczał
Porannym, ostatnim, jakie widziałem.
Szlachetny i drogocenny, niczym kamień
Choć jubiler nie zwróciłby uwagi
Zginął
Choć nigdy nie był żywy

Nie rozumiesz
wiem
Lecz przyjdzie czas na wszystko
I na zrozumienie
Chociaż nie zostało nam go wiele
Czasu.


TeeM

14:35:03 Kosa (7294040)
Sierpień dojrzewający na drzewach to Turnau

14:35:17 Kosa (7294040)
-tylko tyle zdążyłam się dowiedzieć.

14:38:45 Drutu (6380070)
-Osz Ty, bez kitu. Ale dziwne.

14:39:17 Drutu (6380070)
-A sprawdzałaś te zdania pod koniec listu? Czy to nie są jakieś nawiązania?

14:39:33 Kosa (7294040)
- Tak

14:39:46 Kosa (7294040)
- ale nie znalazłam nic sensownego

14:40:20 Drutu (6380070)
-A co to ten kąflikt tragiczny?


Konflikt tragiczny polega na zderzeniu dwóch racji, które zawsze są równorzędne. Kończy się obustronną porażką oraz walką człowieka skazanego na porażkę z losem (Król Edyp).

Klasycznym przykładem konfliktu tragicznego jest dylemat Antygony w tragedii Sofoklesa, gdzie zaprezentowany jest konflikt między prawem boskim (nakazem chowania zmarłych) a prawem państwowym (Kreon zabronił pochować Polinejkesa jako zdrajcę ojczyzny).

14:42:08 Drutu (6380070)
-Nie wyciągnęłaś może od tego Patrysia jego mejla?

14:42:55 Kosa (7294040)
- Nie.. ale myślę że i tak by na nie pomógł za bardzo

14:43:11 Drutu (6380070)
-Chodzi o to, że może też coś mu wpadło w rączki.

14:43:55 Kosa (7294040)
- - to możliwe...

14:44:22 Drutu (6380070)
-Przeczytałaś to moje? No i co?

14:44:54 Kosa (7294040)
- ale.. zastanawiałeś się o co w tym tak naprawdę chodzi? po co mamy sie bawić tymi listami? nie prościej byłoby wrzucić je do śmieci i dać sobie spokój?

14:45:21 Drutu (6380070)
-Nie, po chuj/

14:45:34 Drutu (6380070)
-Zajebista zabawa, nie? -wyszczerzam zęby

14:46:18 Kosa (7294040)
-eee... znam inne definicje zajebistej zabawy

14:46:35 Drutu (6380070)
-Ej ja rzadko kiedy się nudzę i tak, ale są takie momenty. A wtedy zaczynam rozkminiać list. Poza tym czuję się wyróżniony, widziałaś żeby ktoś dostawał coś takiego? A ty, Marlej?

14:47:02 Kosa (7294040)
- no nie... nie widziałam

14:47:14 Kosa (7294040)
- dobra wszystko jedno.

14:47:17 - co do twojego listu
14:47:23 Drutu (6380070)
Marlej mówi, że on to szczerze mówiąc też by wywalił w cholere, ale skoro faktycznie może coś z tego będzie, to już nam pomoże.

14:47:46 Kosa (7294040)
- to wiem tyle ze moduł impendacji to inaczej zawada

14:48:06 Drutu (6380070)
-Ale że coś, co jest niepotrzebne?

14:48:12 Kosa (7294040)
- pojecie z zakresu elektrycznosci

14:48:37 Kosa (7294040)
- jak chcesz formułkę to: Jest to maksymalna wartość oporu, rzeczywista. Liczy się to za pomocą twierdzenia pitagorasa, przekątna prostokątna o bokach R1 i R2

14:48:57 Drutu (6380070)
-Ała, ała, daj spokój- teatralnie jęczę i łapię się za dredy.

14:49:25 Kosa (7294040)
- Jakbyś mniej kopcił to byś rozumiał. - uśmiecham się

14:49:44 Drutu (6380070)
-Heh, nie wiem po co ten moduł. Ale coś tam ma wspólnego z Pitagoraskiem, nie?

14:50:51 Kosa (7294040)
- tak. liczy się ją z jego twierdzenia

14:51:51 Kosa (7294040)
- gomen ne ale nie wydaje mi sie zebys wiecej zrozumiał. zreszta nie pamietam wszystkiego.

14:52:07 Drutu (6380070)
-Pokaż jeszcze raz te ostatnie zdania, te o 'moim Skarbie. Czegoś tam nie skminiłem.

14:52:25 Kosa (7294040)
- duszno tu trochę. Da się otworzyć okno?

14:52:41 Kosa (7294040)
- masz je przeciez w ręce Drutu...

14:52:47 Drutu (6380070)
-No pewnie, Marlej, ty z boku siedzisz, kopsnij się.

14:53:44 Kosa (7294040)
mój Skarb, chociaż nie należał on do mnie
był piękny, choć to zależy od gustu
mienił się w porannym słońcu i błyszczał
Porannym, ostatnim, jakie widziałem.
Szlachetny i drogocenny, niczym kamień
Choć jubiler nie zwróciłby uwagi
Zginął
Choć nigdy nie był żywy

Nie rozumiesz
wiem
Lecz przyjdzie czas na wszystko
I na zrozumienie
Chociaż nie zostało nam go wiele
Czasu.


TeeM

14:54:41 Drutu (6380070)
[marszczę czoło jak jakiś super naukowiec i wpisuję w gugle:' mój Skarb, chociaż nie należał on do mnie' i 'mienił się w porannym słońcu i błyszczał
Porannym, ostatnim, jakie widziałem. '

14:56:10 Kosa (7294040)
- kuso.. mam tylko nadzieję że do czegos dojdziemy. Przynajmniej przed dziesiątym września. - mówię bardziej do siebie niż do kogoś innego

14:56:21 Kosa (7294040)
wyłamuję palce

14:56:35 Drutu (6380070)
-Co? A czemu do dziesiątego
Kosa (7294040)
słychac głośny trzask

14:56:56 Kosa (7294040)
- Jak to czemu!?

14:57:01 - to chyba oczywsite!
14:57:15 Kosa (7294040)
- największa kulturalna impreza w polsce a ty nie wiesz!?

14:57:22 Kosa (7294040)
- Kamikon się zbliża!

14:57:28 Drutu (6380070)
-Eh? Kamikon?

14:57:44 Kosa (7294040)
- Boże! Konwent!

14:57:53 Kosa (7294040)
- Konwent Anime!

14:58:09 Kosa (7294040)
- najważniejszy w całym roku. Musze na nim być!

14:58:09 Drutu (6380070)
-Dżizas chyba też by nie wiedział, o co idzie.

14:58:23 Drutu (6380070)
-O matko, a gdzie to?

14:59:41 Kosa (7294040)
- w bydgoszczy. Ale niewazne w jakim miescie. Największy w całej Polsce!

15:00:05 Kosa (7294040)
- Kazdy inteligentny człowiek tam jedzie!

15:00:18 Kosa (7294040)
- tam jest wszystko co jest potrzebne do szczęścia

15:00:23 Drutu (6380070)
-Eehh, dobre imprezy to są i w Szczecinie. Chcesz, to Cie przedstawie Krótkiemu.

15:00:47 Kosa (7294040)
- eee... nie dzięki.

15:00:57 Drutu (6380070)
-Dzisiaj właściwie nawet idziemy do Daniela. Może się wybierzesz?

15:01:28 Kosa (7294040)
- nie nie... myslę że to nie najlepszy pomysł.

15:01:30 Drutu (6380070)
-Nie, zaraz... Nie do Daniela. Marlej?

15:01:44 Drutu (6380070)
-Dzisiaj idziemy do Kawałka, Drutu...

15:01:55 Drutu (6380070)
-A no, zajebiste miejsce. Taki domek w Pilchowie czy Tanowie.

15:01:57 Kosa (7294040)
- dobra dobra

15:02:03 Kosa (7294040)
- przejdźmy do rzeczy

15:02:12 Drutu (6380070)
-Ej, wpadaj, będzie zajebiście, ma być dobry staf.

15:02:32 Kosa (7294040)
- nie wydaje mi się żeby wasz staf mi się podobał szczególnie.

15:02:39 Drutu (6380070)
-Oj do rzeczy, do rzeczy. Czyli czego?

15:03:03 Drutu (6380070)
-Mamy te trzy listy z ktorych wynika tyle, że mamy kolesiowi w czymś pomóc, bo tak, kropka. Noł sensi.

15:03:18 Kosa (7294040)
- Właśnie.

15:03:53 Kosa (7294040)
- tu się akurat zgodzę.

15:03:55 Drutu (6380070)
-A ja do tego jeszcze mam założyć sweter i umyć zęby. A w życiu!

15:04:06 Drutu (6380070)
-Sweter? Nigdy!

15:04:33 Kosa (7294040)
- mam nadzieje ze chociaz zęby myjesz - dodaję z nutą sarkazmu

15:05:01 Kosa (7294040)
- wtedy bedziemy juz w połowie drogi.

15:05:29 Drutu (6380070)
-Na tym polegał żart, mała- Drutu zamyślony wpatruje się w monitor.

15:05:42 Drutu (6380070)
T.zn. Ja zamyślony wpatruję się w monitor.

15:05:46 -.-
15:05:59 Kosa (7294040)
- możesz mi mówić Kosa. Małej jakoś nie lubię.

15:06:03 Drutu (6380070)
wpisuję w google 'znieważone święte placki'

15:06:11 Kosa (7294040)
- święte placki

15:06:21 Drutu (6380070)
-Co z nimi?

15:06:26 Kosa (7294040)
- to przeinaczony tekst z antygony

15:06:42 Kosa (7294040)
- z tym ze nie ma większego sensu osobno


Brak wyników wyszukiwania.

15:06:48 Drutu (6380070)
-No, to później się pojawia w moim liście, spójrz.

15:07:05 Drutu (6380070)
-A co tam było normalnie?

15:07:11 Kosa (7294040)
- - to było w pierwszym też

15:07:26 Kosa (7294040)
- o bogach coś

15:07:33 Kosa (7294040)
- czy tam o prawach bogów

15:08:04 Drutu (6380070)
-O, mam. "Święte prawa bogów."

15:08:04 Kosa (7294040)
- przerabiałam to w liceum więc wiesz..

15:08:48 Drutu (6380070)
-No ja też, ale primo: nie uważałem, a secundo: to było dawno- tłumaczę Ci z miną profesora.

15:09:32 Kosa (7294040)
- Ty tu znieważaj święte prawa bogów

15:09:38 Kosa (7294040)
- proszę. już pamiętam

15:10:48 Kosa (7294040)
- ale to nieistotne z perspektywy absolutu

15:11:13 Kosa (7294040)
- tyle co zrobilismy do teraz mogłabym zrobic sama w domu...

15:11:22 Drutu (6380070)
-Eeeh? Z tego Twojego listu wynika, że ten TeeM to brat Antygony.

15:11:30 Kosa (7294040)
- no tak

15:11:44 Kosa (7294040)
- Jeden był Polinejkes a drugo Eteokles czy jakos tak

15:12:08 Kosa (7294040)
- no i wynika ze cos zgubił

15:12:11 Drutu (6380070)
-O co Ty? Antygona miała braci? Hehe, niewiele pamiętam z tej powieści.

15:12:17 Drutu (6380070)
-I co oni? Nie gubili czegoś?

15:12:36 Kosa (7294040)
- nie

15:12:48 Kosa (7294040)
- raczej nie...

15:12:52 Drutu (6380070)
-W ogóle pełnili jakąś ważną rolę?

15:13:07 Drutu (6380070)
-A to jeden z nich przypadkiem nie był umarł ?

15:13:08 Kosa (7294040)
- noo jeden był zdrajcą chyba czy cos w tym stylu

15:13:16 Kosa (7294040)
- i oni sie pozabijali

15:13:26 Drutu (6380070)
-Eeeeh? Niezbyt ogarniam

15:13:28 Kosa (7294040)
- i krol zakazał pochowac jednego z nich

15:13:40 Kosa (7294040)
- ale antygona to zrobiła i dlatego miała zostać zabita

15:13:59 Drutu (6380070)
-Aha, czyli umarli obaj, a jeden nie pochowany.

15:14:21 Kosa (7294040)
- chyba tak...

15:14:33 Drutu (6380070)
-Dobra, Kosa, poczytaj, ja zawitam tam gdzie Król chodzi piechotą

15:16:03 Drutu (6380070)
-Jestem. I co?

15:16:14 Kosa (7294040)
- czytam

15:16:39 Kosa (7294040)
Rzecz dzieje się w Tebach, którymi włada Kreon. Niedawno miała miejsce bitwa, w której naprzeciwko siebie stanęli dwaj bracia, walczący o władzę – Eteokles i Polinejkes. Obaj zginęli w bitwie, Kreon zaś nakazał pochować Eteoklesa (który bronił miasta) z honorami, a Polinejkesa, najeżdżającego na Teby z pomocą obcej armii, surowo zakazał grzebać.

15:17:02 Kosa (7294040)
Antygona (siostra Eteoklesa i Polinejkesa) żali się swojej młodszej siostrze Ismenie z powodu nieszczęść, jakie spadają na ich ród. Z miłości do brata chce go pogrzebać mimo zakazu Kreona. Antygonie bardzo zależy na pochówku brata, ponieważ – zgodnie z wierzeniami Greków – nie pogrzebanie ciała zmarłego uniemożliwiało mu podróż do Hadesu i skazywało go na wieczną tułaczkę po ziemi. Ismena boi się gniewu Kreona, nie chce postąpić niezgodnie z prawem i mimo namów Antygony nie decyduje się pomóc jej w pochowaniu brata. Rozżalona, ale zdecydowana pomóc zmarłemu bratu w potrzebie Antygona postanawia dokonać tego sama.

15:18:07 Kosa (7294040)
- coś jeszcze?

15:18:34 Drutu (6380070)
-A w końcu udało jej się go pochować czy nie? Z listów wychodzi, że raczej nie.

15:18:47 Kosa (7294040)
- no nie...

15:19:45 Kosa (7294040)
Spoglądam na zegarek.

15:19:50 Drutu (6380070)
-Ej to w takim razie to jest kurna przekaz z zaświatów albo coś! Ja pindole

15:20:01 Kosa (7294040)
-mamy jakieś pomysły. bo ja zaraz będę musiała spadać.

15:20:10 Kosa (7294040)
- taaa. przekaz z zaświatów.

15:20:34 Kosa (7294040)
- to się nie działo naprawdę. To tylko dramat. Twórczość literacka.

15:20:51 Drutu (6380070)
-No to jeśli faktycznie te dusze niepochowanych nie trafiają do Sheolu, to może on tu gdzieś się pałęta.

15:21:05 Kosa (7294040)
- on nie żył nigdy!

15:21:19 Drutu (6380070)
-Ja bym nie chciał tak wędrować bez sensu. Imprezować by się nie dało

15:21:19 Kosa (7294040)
- żyje tlyko na kartkach dramatu...

15:21:55 Drutu (6380070)
-Oj skąd wiesz? Są rzeczy, o których się filozofom nie śniło, siostra.

15:22:22 Kosa (7294040)
- po pierwsze nie jestem twoją siostrą! Tylko jedna osoba może mnie tak nazywać i nie jesteś nią ty!

15:22:40 Kosa (7294040)
- Mata ne!

15:22:47 Kosa (7294040)
Wstaję i kieruję się do wyjścia

15:22:51 Drutu (6380070)
-Dobra, dobra, luuuuzik- uśmiecham się przepraszająco i unoszę ręce w geście przeprosin.

15:23:02 Kosa (7294040)
- i tak musze juz lecieć

15:23:17 Drutu (6380070)
-Nie zostaniesz? Daj spokój, zaczekają na Ciebie chwilę

15:23:38 Kosa (7294040)
- i co? i tak do niczego nie dojdziemy.

15:24:09 Drutu (6380070)
-Cośtam już pokminiliśmy. Tera tylko co ten Polinejkes od nas chce trza wymyśleć.

15:24:15 Kosa (7294040)
- pomyslimy u siebie i najwyżej spotkamy się jutro. Daj mi swój numer komórki

15:24:34 Drutu (6380070)
-604282803.

15:24:38 -Puść strzałę.
15:24:58 Kosa (7294040)
Wyciągam komórkę i wklepuje numer.

15:25:15 Kosa (7294040)
- A właśnie pokaż jeszcze ten swój list.

15:25:15 - Zrobię sobie zdjęcie
15:25:28 Drutu (6380070)
-No dałem Ci go przecież.

15:25:53 Drutu (6380070)
-Marlej zapodaj aparatem,bo to bez kitu dobry pomysł

15:26:18 Kosa (7294040)
- zostawiłam do w pokoju. aparat mam w komórce spoko [to iPhone]

15:26:41 Drutu (6380070)
Marlej wyciąga z szuflady biurka aparat, robi zdjęcie listowi Kosy, sprawdza czy dobrze wyszło.

15:27:16 Kosa (7294040)
Robię zdjęcie listowi Druta i idę do drzwi

15:27:26 Kosa (7294040)
- dobra ja już serio muszę lecieć.

15:27:31 Gomen ne
15:27:39 Drutu (6380070)
-No dobra, dzięki wielkie za to, że przyszłać.

15:27:44 -Niezła sprawa, nie.
15:27:54 Kosa (7294040)
- Jasne..

15:28:25 Drutu (6380070)
-Jutro raczej będę nieżywy, więc może w sobote sie jakoś zobaczymy?

15:28:32 Kosa (7294040)
Przywołuję na twarz troszkę wymuszony usmiech i wychodzę

15:29:14 Kosa (7294040)
- ok, żaden problem. Jeszcze sie dogadamy.

15:29:33 Drutu (6380070)
-Spoko, dzięki, peace!

15:29:49 Kosa (7294040)
szybko wychodzę nie odwracając się już


Ostatnio zmieniony przez Holden dnia Sob 15:41, 24 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Spotkanie Pierwszego Stopnia
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu